Las Róż

Levis

Zacwałował szybko za klaczą.

Amore

Schowała się za drzewo, Levis nie zobaczył jej, więc zawróciła i krzyknęłą- TU JESTEM!!!!!!!

Levis

Spojrzał na nią i szybko zawrócił.

Amore

DOBRA STOP- powiedziałam z rezygnacją- Troszkę się zmęczyłam- powiedziałam- Może pójdziemy napić się wody?

Levis

Zatrzymał się obok niej lekko zasapany. Oczywiście... powiedział i powoli skierował się w stronę wodospadu.

Madame

Usmiechnęłam się do odbiegającej parki. Zaczełam wąchać różyczki.

Brokat

Kluczyłem między drzewami z chrapami przy ziemi. Podniósł łeb i otarł nim o chropowatą korę sosny.

Flocke · Gość

<przyglopowała> <spojrzała na róże>

Iskra

Wbiegłam. Spojrzałam na zebrane konie i na odbiegajacą parę.

Flocke · Gość

<zaczęła z podziwem przyglądać się tym kwiatom> <myśli kłębiły się jej w głowie> <poczęła myśleć o swoim dotychczasowym, nudnym życiu>